Kiedy bolą żylaki?
Jednym z najczęstszych powodów wizyty u chirurga naczyniowego są bóle nóg i żylaki. Pacjenci jako ból określają przeróżne odczucia: pieczenie, mrowienie, drętwienie, rwanie, uczucie gorąca i zimna, ściskania lub rozpierania a także kłucie i „przechodzenie prądu”. Bardzo często na nogach, oprócz dolegliwości można zaobserwować poszerzone żyły, od niewielkich milimetrowych pajączków, po grube, wypukłe żylaki. Ale jak poznać, czy dolegliwości bólowe są spowodowane przez żylaki, czy może oprócz niewydolności żylnej współistnieje inna choroba, która je powoduje?
Bóle pochodzenia nienaczyniowego
Pierwszą typową cechą bólów nienaczyniowych jest ich specyficzny charakter. Jeżeli jest to drętwienie, mrowienie, pieczenia, uczucie „oparzenia pokrzywą” to najczęściej mamy do czynienia z bólami neuralgicznymi, czyli pojawiającymi się z powodu podrażnienia nerwów. Jeżeli dolegliwości nasilają się w pozycji siedzącej, w nocy lub jeżeli trudno jest zrobić pierwsze kilka kroków po wstaniu z łóżka, ale po rozruszaniu stawów bóle ustępują lub się znacznie zmniejszają, to są to najczęściej bóle o podłożu dyskopatyczno-stawowym. Dolegliwości mogą być spowodowane przez ucisk na korzenie nerwowe w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Bóle występujące bez związku z aktywnością i położeniem ciała mogą być spowodowane uszkodzeniem nerwów obwodowych w chorobach neurologicznych takich jak polineuropatia, lub w przebiegu cukrzycy.
Bóle pochodzenia naczyniowego
Przewlekła niewydolność żylna może powodować dolegliwości bólowe kończyn, ale takie zjawisko występuje stosunkowo rzadko i z reguły w zaawansowanej postaci tej choroby. Niewielkie pajączki naczyniowe, czyli tzw. wenulektazje i teleangiektazje, mogą być pierwszym objawem niewydolności żylnej jednak, pomimo tego, że są często bardzo widoczne, same nie powodują żadnych dolegliwości i mają znaczenie głównie estetyczne. Natomiast przepełnione krwią, duże, wypukłe żylaki, mogą powodować uczucie obrzmienia, zmęczenia i rozpierający ból. Tym dolegliwościom często towarzyszy widoczny obrzęk podudzi, największy w okolicy kostek. Charakterystyczne jest ustępowanie dolegliwości w pozycji leżącej lub z nogami uniesionymi powyżej poziomu tułowia. Tak zaawansowana choroba wymaga szybkiego i zdecydowanego leczenia, ponieważ grozi wystąpieniem poważnych powikłań. Obrzęki szybko mogą doprowadzić do stanów zapalnych skóry i tkanki podskórnej. Taki stan objawia się zaczerwienieniem skóry, bolesnym zgrubieniem tkanki podskórnej i powiększającym się obrzękiem. Powikłaniem zapalenia może być pojawienie się głębokiego, niegojącego się owrzodzenia, które do tego szybko może ulec zainfekowaniu. W takiej sytuacji oprócz bólu może pojawić się wyciek ropny a nawet gorączka. Owrzodzenia żylne goją się bardzo długo, kilka miesięcy a nawet kilka lat i mają tendencję do nawrotu. Po wygojeniu owrzodzenia pozostaje blizna a po ustąpieniu stanu zapalnego mogą pozostać trwałe, ciemne przebarwienia skóry lub jej zmiany zanikowe. Dość często w przebiegu niewydolności żylnej z zastojem krwi w żylakach może pojawić się zakrzepica. Objawia się to stanem zapalnym skóry w okolicy żylaków, które z kolei stają się twarde i bardzo bolesne. Stan taki trwa długo, nawet około miesiąca i zawsze wymaga konsultacji lekarskiej z badaniem usg.
Należy pamiętać, że inną, niebezpieczną przyczyną dolegliwości kończyn dolnych może być choroba tętnic – miażdżyca. Doprowadza ona do zwężeń lub całkowitego zamknięcia odcinków tętnic, co powoduje zmniejszenie krwi docierającej do mięśni, nerwów i skóry kończyn. W typowym przebiegu miażdżycy dolegliwości występują początkowo po wysiłku czyli podczas chodzenia. Charakterystyczną cechą jest ich występowanie po przejściu podobnego dystansu, po którym pacjent musi stanąć i odpocząć. Po ustąpieniu bólu może iść dalej, pokonując podobny dystans. Na podstawie odległości, jaką pacjent może przejść bez bólu, jest on kwalifikowany do leczenia zachowawczego lub operacyjnego. W zaawansowanej postaci niedokrwienia bóle występują nawet w spoczynku, łagodzi je opuszczenie nóg poniżej poziomu tułowia (pacjent często śpi na siedząco), a w skrajnych przypadkach dochodzi do martwicy skóry. Taki stan wymaga pilnej interwencji chirurgicznej, gdyż grozi utratą kończyny, a czasem nawet życia.
Diagnostyka i leczenie
Pomimo kilku charakterystycznych cech, czasem nawet doświadczony chirurg naczyniowy ma trudności z odpowiedzią na pytanie, jaka choroba powoduje dolegliwości pacjenta. Diagnozę można postawić dopiero na podstawie dokładnie zebranego wywiadu, badania fizykalnego oraz badań obrazowych. Tutaj największe znaczenie ma ultrasonografia dopplerowska naczyń z oceną prędkości i widma przepływu a w miażdżycy także pomiar ciśnień segmentarnych i obliczenie wskaźnika kostka-ramię (tzw. wskaźnik ABI). O ile większość przypadków chorób kręgosłupa i początkowe stadia miażdżycy udaje się z powodzeniem leczyć przy pomocy odpowiednio dobranych ćwiczeń i leków, o tyle leczenie zachowawcze przewlekłej niewydolności żylnej jest uciążliwe i często nieskuteczne. Leki „na żylaki” to często suplementy diety o znikomym wpływie na żylaki a pończochy uciskowe, zmniejszające obrzęki i stany zapalne, są niewygodne w codziennym stosowaniu i powodują zniechęcenie pacjenta. Dlatego, o ile jest to tylko możliwe, pacjenci powinni być leczeni w sposób zabiegowy.
Zabiegi likwidujące żylaki
Obecne, nowoczesne metody leczenia zabiegowego mają charakter ambulatoryjny i są minimalnie inwazyjne. Pacjenci mogą wrócić do domu bezpośrednio po zabiegu i w większości przypadków mogą od razu powrócić do swojej normalnej aktywności fizycznej. Duże operacje związane z pobytem w szpitalu, znieczuleniem podawanym do kanału rdzenia kręgowego, wykonywaniem cięć skórnych, wyrywaniem żył i zakładaniem szwów, powoli odchodzą do lamusa. Obecnie najskuteczniejszymi i przede wszystkim najbezpieczniejszymi metodami leczenia przewlekłej niewydolności żylnej są zabiegi wewnątrzżylne, wykonywane przez nakłucia skóry, kontrolowane w ultrasonografii, co gwarantuje precyzję i bezpieczeństwo. Jest wiele dostępnych metod – termiczne (laserowe i RF), chemiczne (kleje tkankowe i sklerozanty), mechaniczno-chemiczne, a ostatnio nawet ultradźwiękowe (HIFU). Chirurg naczyniowy jest w stanie dobrać dla każdego pacjenta odpowiednią metodę lub zastosować równocześnie kilka z nich. Poważne powikłania zabiegów wewnątrzżylnych występują niezmiernie rzadko. Należy zaznaczyć, że efekt kosmetyczny takiego leczenia jest często doskonały.
Zapobieganie żylakom
Niestety nie ma idealnego sposobu zapobiegania powstawaniu żylaków, gdyż jest to choroba z reguły o podłożu genetycznym. Stosując odpowiednie zalecenia lekarskie można opóźniać jej postęp.
Czego nie lubią żyły?
Żyły nie lubią stania i siedzenia bez ruchu. Statyczny tryb życia, przebywanie w jednej pozycji (siedzącej lub stojącej), powoduje zastój krwi w naczyniach, wzrost ciśnienia w układzie żylnym, pojawianie się obrzęków tkanki podskórnej, które w konsekwencji mogą prowadzić do stanów zapalnych, zakrzepicy i owrzodzeń. Nie lubi tego również nasz kręgosłup. Brak ruchu utrwala również przykurcze mięśni, prowadzi do ich zaniku, osłabia stawy i nasila dyskopatię i inne zwyrodnieniowe choroby stawów i kręgosłupa.
Co żyły lubią?
Żyły lubią ruch. Każda aktywność fizyczna jest dla nich korzystna, praca mięśni powoduje „przepompowanie” krwi z układu żylnego, zmniejszenie obrzęków tkanki podskórnej i ryzyka zakrzepicy. Ruch dobrze wpływa również na układ mięśniowo-stawowy, wzmocnienie mięśni przykręgosłupowych i odpowiednie ćwiczenia mogą uwolnić pacjenta od bólów dyskopatycznych. Należy zaznaczyć, że ruchu i ćwiczeń fizycznych nigdy nie zastąpią „cudowne” suplementy diety czy inne „naturalne” specyfiki. Dlatego zamiast leczyć się samemu „lekami na żyły” lepiej skonsultować się z chirurgiem naczyniowym, który po przeprowadzeniu badania będzie w stanie określić źródło dolegliwości kończyn dolnych i zaproponować skuteczne leczenie.
Autor: VenoMedica
Prawa autorskie zastrzeżone.